Lip Butter
W drogeriach, jak grzyby po deszczu, pojawiają się nowości kosmetyczne. Jedną z takich nowości jest Lip Butter od Nivea, która kusiła nas na zagranicznych blogach już od jakiegoś czasu. Ponieważ jesień i zima są okropną porą dla moich ust, które w ekspresowym wręcz tempie wysychają i pękają, zdecydowałam się na zakup dwóch masełek, które miały pomóc moim nieszczęśliwym wargom.
Masełka są dostępne w czterech wersjach: klasycznej, karmelowej, malinowej oraz wanilia&makadamia. Dwie ostatnie trafiły do mojego koszyka. Każde opakowanie zawiera w sobie 16,7 g produktu, ważnego 12 miesięcy, wyprodukowanego w Belgii. W składzie można odnaleźć masło shea, olej migdałowy oraz olej rycynowy.
Lip Butter ma przyjemną - dość miękką, maślaną konsystencję, którą świetnie się rozprowadza. Niewielka ilość wystarczy, żeby pokryć całe usta, dlatego obstawiam, że będą to produkty bardzo wydajne. Po użyciu usteczka są bardzo miękkie i nawilżone, co nie zawsze zdarzało mi się w przypadku klasycznych sztyftów Nivea. Nieczęsto się to zdarza, ale jak na produkty pielęgnacyjne Lip Butter dość długo pozostają na ustach i czuć warstwę ochronną nawet po spożyciu napojów. Masełka nie mają smaku, ale za to nieziemsko wręcz pachną. Wersja malinowa to definitywnie smakowity malinowy budyń (taki sam ma zresztą kolor ;)), a wanilia&makadamia pachnie dla mnie czekoladkami z nadzieniem waniliowo-orzechowym ;) Niestety Lip Butter to produkt, który trzeba nakładać palcem, co może utrudnić ich używanie w podróży.
Nie jestem wielką fanką pomadek Nivea, inne ich produkty zaczęły mnie uczulać, dlatego do masełek podeszłam z lekką rezerwą. Jednak zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Do tego stopnia, że Lip Butter zajęły stałe miejsce przy biurku (gdzie najczęściej spędzam czas) oraz w torebce.
Ps. Od 15.11 w Super-Pharm jest promocja na masełka i można je kupić za 7,99zł :)
20 komentarzy :
-
oliwkowa029wtorek, 20 listopada, 2012
mam waniliowe i jak na razie jestem zadowolona:) aczkolwiek niezbyt higieniczne opakowanie
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)wtorek, 20 listopada, 2012
Opakowanie tez mi nie podpasowało, ale zawartość rekompensuje wszystko :)
Usuń
-
-
niecierpekśroda, 21 listopada, 2012
Te wersje, zaraz po karmelowej, kuszą mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)środa, 21 listopada, 2012
Ja uwielbiam obie tak samo, chociaż początkowo bardziej skłaniałam się ku wanilia&makadamia ;)
Usuń
-
-
Diggerowapiątek, 23 listopada, 2012
mam wersję karmelową...& uwielbiam :) coś czuję, że niebawem skuszę się jeszcze na malinę, choć pielęgnacyjnych pomadek u mnie od groma ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)niedziela, 25 listopada, 2012
Ja karmelową dokupię przy najbliższych zakupach w Super-Pharmie ;)
Usuń
-
-
Patrycjaniedziela, 25 listopada, 2012
Muszę sobie kupić to masełko do ust, wszyscy dookoła mnie nim zachęcają :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)niedziela, 25 listopada, 2012
Może dlatego, że są po prostu rewelacyjne ;)
Usuń
-
Już wiem , że na pewno będą moje:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie ;)
Usuńkupiłam waniliowe a potem żałowałam, bo kiedyś miałam podobne a chętnie wypróbowałabym malinowe... nie chciało mi się wracać, no i po co mi tyle maseł;)
OdpowiedzUsuńJedna i druga wersja zapachowa są świetne :)
Usuń