Z okazji mojej trochę pechowej niedzieli postanowiłam poprawić sobie humor malowaniem paznokci. Zainspirowałam się kolekcją Essie, która królowała u mnie na blogu i wymyśliłam wzór. Niestety pechowa niedziela = pechowy manicure. Pokazywałam go na fejsie, bo pomyślałam, że nie warto go wrzucać na bloga. Ale opatrzyłam się z nim dzisiaj i stwierdzam, że nie jest to jakaś wielka katastrofa. Więc pokazuję.
Proszę, wybaczcie mi nierówne linie, nierówne półksiężyce i jakiś niedomalowany brzeżek na małym palcu. Przymknijcie na to oko i powiedzcie co o tym myślicie ;)
Pozdrawiam,
Kasia
bardzo fajny pomysł :))
OdpowiedzUsuńbardzo fajny pomysł, a i wykonanie wcale nie jest takie złe mój byłby gorszy, szczególnie na prawej ręce :)
OdpowiedzUsuńMoja prawa ręka też do udanych nie należy ;) Ale na szczęście jest lewa, którą można pokazać na zdjęciach ;)
Usuńjak dla mnie świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo fajny, a realizacja może trochę do dopracowania, ale ja i tak nie umiałabym zrobić czegoś takiego na swoich paznokciach, więc tym bardziej doceniam! :)
OdpowiedzUsuńŁadniutkie:)
OdpowiedzUsuń