W ostatnim poście pochwaliłam się, że tym razem pokażę moje zdolności i zrobię zdjęcia makijaży z użyciem palety Naked 3. Jak się pochwaliłam tak i zrobiłam, a wtedy wyszło szydło z worka – jestem beztalenciem fotograficznym, jeżeli chodzi o makijaże. Ale słowo się rzekło, więc opublikuję dwie pierwsze propozycje dzienne, które towarzyszyły mi w pracy, więc w istocie są to makijaże użytkowe ;) W gruncie rzeczy są bardzo podobne, ale co mi tam, jak szaleć to szaleć :P
Make-up #1
Do makijażu twarzy użyłam: pudru bambusowego BU, podkładu Warm Peach Lily Lolo, korektora Annabelle Minerals Medium, różu Lily Lolo Ooh La La, bronzera W7 Honolulu i pudru HD do konturowania Inglot 505 oraz rozświetlacza Catrice 010 Fairy Dust.
Do makijażu oczu użyłam: bazy pod cienie Cashmere Dax Cosmetics, palety Naked 3 (cienie Strange, Burnout, Dust, Limit i Mugshot), tuszu do rzęs Clinique High Impact, cienia Color Tattoo 40 Permanent Taupe do brwi.
Make-up #1,5
Do makijażu twarzy użyłam: podkładu Warm Peach Lily Lolo, korektora Annabelle Minerals Medium, różu Lily Lolo Ooh La La, bronzera Catrice z limitki Cucuba oraz rozświetla cza Essence 01 bella’s secret. Na ustach błyszczyk Maybelline Color Elixir 135 Raspberry Rapsody.
Do makijażu oczu użyłam: cienia w kremie Essence 09 for fairies, palety Naked 3 (cienie Strange i Factory), tuszu do rzęs Clinique High Impact, kredki Catrice 020 Date with Ash-ton do brwi.
Wiem, że oba to takie make-up no make-up, ale w gruncie rzeczy tego ostatnio oczekuję na co dzień, czyli bardzo delikatnego podkreślenia urody. Chociaż w gruncie rzeczy mogłam się pokusić o jakąś małą czarną kreseczkę ;) Mam jednak wrażenie, że kolory w rzeczywistości były trochę ciemniejsze, więc chwytam w dłoń 300 stron instrukcji do aparatu i zaczynam ją wertować. Bo dobry aparat sam nie robi dobrych zdjęć, chociaż go o to podejrzewałam.
Pozdrawiam z przymrużeniem oka,
Kasia
piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńAle masz cudowną cudowną cerę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPodoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńIdealne makijaze na codzien: )
OdpowiedzUsuńAaaa mój ulubiony brązer z Catrice! :))
OdpowiedzUsuńA makijaż klasa sama w sobie :)
Ja też uwielbiam ten bronzer! Jest jednym z fajniejszych produktów Catrice z limitek. Wprawdzie kończy mu się ważność, ale dna wciąż nie widać i szkoda mi go wyrzucać, więc jeszcze kilka miesięcy go poużywam ;)
Usuń