Pamiętacie jeszcze Avon? Ja na długo zapomniałam o tej firmie, a mam do niej ogromny sentyment, bo to ich produkty towarzyszyły mi kiedy byłam nastolatką. Jakiś czas temu dzięki uprzejmości kolorkowanej miałam możliwość przetestowania kremu pod oczy z serii Vitale 25+, a od niedawna mam stały dostęp do konsultantki tej firmy, zaś Avon otworzył sklep online. No nie mogłam sobie odmówić zamówienia kilku drobiazgów i podejrzewam, że na tym się nie skończy.
Najfajniejszymi produktami Avonu zawsze były dla mnie żele pod prysznic w dobrych cenach i ciekawych zestawieniach zapachowy. Kremowy żel pod prysznic i do kąpieli Winter Coocon o zapachu drzewa sandałowego i wanilii to propozycja typowo zimowa, otulająca i ciepła. Żel świetnie się pieni, dobrze myje i zabójczo pachnie. Czego chcieć więcej za 5 złotych?
Uniwersalny balsam Brzoskwinia i Bawełna to następny produkt za którym tęskniłam. Jak nazwa wskazuje jest uniwersalny – używam go do ust, skórek wokół paznokci, łokci, pięt, a nawet nosa w okresie przeziębień. Za każdym razem rewelacyjnie nawilża i pozostawia skórę gładką i miękką. Balsam jest bardzo zbity i gęsty, ale pod wpływem ciepła palców staje się maślany i świetnie się rozprowadza. Wersja z brzoskwinią i bawełną dodatkowo pięknie, słodko pachnie :)
Produkty z serii Planet Spa zawsze wyjątkowo lubiłam, szczególnie maseczki do twarzy i włosów. Rewitalizująca maseczka do twarzy z chińskim żeń-szeniem skusiła mnie formułą peel-off, która znacznie ułatwia korzystanie. Produkt ma śmieszny perłowy kolor i po zastygnięciu na skórze tworzy się warstwa wyglądająca jak wosk, ale działanie jest rewelacyjne. Skóra wygląda na odświeżoną i rozświetloną.
Wielu produktów tej firmy nie lubię, np. tych do włosów czy kremów do twarzy. Za to maski i peelingi do stóp należą do moich ulubieńców. Tym razem zdecydowałam się na peeling do stóp Imbir i Biała herbata o przepięknym korzennym zapachu i świetnych właściwościach. Produkt zawiera dość ostre drobinki, które świetnie wygładzają skórę, a także nawilżającą glicerynę. W składzie znalazłam nawet ekstrakt z imbiru!
Kosmetyki Avon nie należą do wybitnych, ale mają kilka naprawdę dobrych produktów w opłacalnych cenach. Cieszę się, że jakość lubianych przeze mnie produktów nie pogorszyła, a wręcz przeciwnie uległą polepszeniu. Cieszy mnie przede wszystkim rozwój serii Planet Spa, którą naprawdę uwielbiam. Jestem zachęcona i na pewno jeszcze na coś się skuszę. A na pewno na polecane przez digitalgirl13 pomadki Colour Rich ;)
A Wy znacie Avon? Lubicie? Co polecacie?
Pozdrawiam,
katarzyna.marika
Mam ten żel. Początkowo zapach jakoś mnie nie powalił ale przy 2 butelce się w nim zakochałam :)
OdpowiedzUsuńJa się w nim zakochałam od razu, bo zapach jest przepiękny :)
Usuńja wolę zobaczyć i pomacać kosmetyk przed kupnem, może dlatego nigdy nic nie miałam z Avonu. ale widziałam że mają też sklepy firmowe, to może kiedyś się przejdę i wtedy coś kupię. :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam na rozdanie cieni i pomadek Sephora na moim blogu. :)
Też wolę mieć możliwość zobaczenia kosmetyku na żywo, ale jeżeli chodzi o żele pod prysznic i produkty do stóp Avonu to biorę w ciemno, bo jeszcze nigdy się nie zawiodłam :)
Usuń