Czy warto rozbijać świnkę skarbonkę dla Bath&Body Works? cz. II
14 komentarzy :
-
WingsOfEnvysobota, 18 stycznia, 2014
Nie miałam przyjemności testować tych produktów. Nie wiem nawet, czy w Dublinie są jakieś sklepy B&BW :)
OdpowiedzUsuń
Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:) -
vejjsniedziela, 19 stycznia, 2014
Miałam jeden balsam z B&BW jednak zapach nie przypadł mi do gustu - może kiedyś skuszę się na inny ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)sobota, 25 stycznia, 2014
Według mnie zapachy w opakowaniach są bardzo intensywne i w większości są do siebie bardzo podobne.
Usuń
-
-
BogusiaMniedziela, 19 stycznia, 2014
Nie mam dostępu do B&BW, jak będę miała pewnie kupię coś na próbę. Ale jeżeli chodzi o zapachy świec to Yanke candle dobrze się spisało, kupiłam na początek woski bo niska cena i wystarcza jedna "tarta" na kilka sesji zapachowych;) Niektóre zapachy są tak intensywne, że aż nie do zniesienia, ale wiem, że clear cotton na pewno zagości u mnie w postaci dużej świecy ;)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)sobota, 25 stycznia, 2014
Yankee Candle jest moim mistrzem :) Zaczęłam od wosków, teraz mam małe świece. W obu przypadkach zapachy są bardzo intensywne i wydajne (woski starczają na jakieś 4-5 użyć). Teraz czaję się na duże/średnie świece, pewnie zakupię Fluffy Towels w lutym (bo jest promocja -25%) i coś z nowej wiosennej kolekcji (Under The Palms i Midnight Oasis są przepiękne!).
Usuń
-
-
luckywomansobota, 25 stycznia, 2014
Całkowicie szczery post, a takie lubię! Ceny mają kosmiczne i nigdy bym niczego za takie ceny nie kupiła (chyba, że tak jak piszesz żele antybakteryjne i to w dodatku w promocji)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
luckywomansobota, 25 stycznia, 2014
Na pewno znajdą się jakieś tańsze alternatywy dla tych kosmetyków ;)
Usuń -
Kasia (lifeindots.pl)sobota, 25 stycznia, 2014
Jasnę, że znajdą się alternatywy!
Usuń
Za mydełko polecam mydło w płynie Palmolive Meditarrean Moments - pachnie równie intensywnie i nie wysusza.
Zamiast świec BBW mogą być Yankee Candle (cena nie najniższa, ale są bardziej wydajne, bo za cenę 94 złotych mamy świecę, która pali się 3 razy dłużej).
Zamiast balsamów wystarczy cokolwiek nawilżającego - Dove, Nivea, Dela Vell.
Jest z czego wybierać :)
-
-
Marticzwartek, 30 stycznia, 2014
a ja właśnie wyjęłam wczoraj z zapasowej szuflady żel pod prysznic i tam widnieje jeszcze cena 29 zł.. aż chwyciłam za nowszy żel, bo coś mi się nie zgadzało.. a tam faktycznie 39.. szybko podwyższyli cenę, biorąc pod uwagę, że przecież tak krótko są w PL.. ehhh nie lubię tego..
OdpowiedzUsuń
ale i tak jestem fanką tych drogich żeli, mydeł w żelu i żeli antybakteryjnych! :)
Chętnie bym świnke skarbonkę dla Bath&Body Works rozbiła zwłaszcza ze Re opakowania tak kuszą ze aż chce sie je miec ;) o zapachu juz nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuńJak kto lubi :) Zapachy są ładne, więc można taki jeden pachnący balsamik/żelik/mgiełkę mieć na jakieś specjalne okazje ;)
UsuńMiałam i nadal mam wiele już ich produktów i najlepsze są bez wątpienia balsamy do ciała i żele antybakteryjne (zwłaszcza ich różnorodność i mnogość zapachów). Co do cen to też prawda, zagraniczne kosmetyki są o wiele droższe u nas niż w swoim pierwotnym kraju, to samo B&BW jak i The Body Shop (60zł za masło do ciała?). Dlatego ja się w B&BW zaopatruję właśnie za granicą, ceny są korzystniejsze, a i wcześniej można kupić dany zapach.
OdpowiedzUsuńBalsamy pięknie pachną, ale trwałość zapachu zależy od wersji. Oprócz tego balsamy nie mają mi nic do zaoferowania.
UsuńBBW to jest cenowy koszmar. Jeżeli chodzi o The Body Shop to znam tylko masła, które wprawdzie są bardzo drogie, ale mocno nawilżające i ładnie pachną, a w promocji takie masło da się kupić za 30-40 złotych, więc nie jest aż tak źle. Reszty oferty firmy nie znam, bo jakoś mam problemy z uwierzeniem, że płaci się za to, że kosmetyki TBS są nie testowane na zwierzętach (w końcu to koncernt L'Oreal).