Piaskowe lakiery nie podbiły mojego serca od razu. Obawiałam się „haczenia”, denerwującej tektury i wielu innych rzeczy. Stopniowo jednak przekonywałam się do nich oglądając tysiące zdjęć w Internecie. Niestety OPI były za drogie, a P2 czy Barry M trudno osiągalne. A teraz mamy tanie i łatwo dostępne piaski Golden Rose, z których przynajmniej jeden musiał trafić w moje ręce. Padło na piękny brzoskwiniowy odcień.
W buteleczce wygląda jak zwykły rzadki lakier o pomarańczowo-brzoskwiniowym zabarwieniu. Na paznokciach wychodzi z niego delikatny róż. Nakłada się bardzo wygodnie dzięki szerszemu pędzelkowi, schnie szybko i tworzy ładny efekt „cukrowej posypki o matowym wykończeniu” (dokładnie tak, jak twierdzi producent). Bardzo bałam się, że drobinki będą zaczepiać o ubrania i denerwować. Początkowo tak było, ale bardzo szybko drobinki się „ścierają” pozostawiając gładkie brzegi paznokci. Dodatkowo wydaje się bardzo trwały, bo lakier noszę już trzeci dzień i nie widać nawet startych końcówek. Lakiery do kupienia są w salonach i wyspach Golden Rose oraz sklepie on-line za cenę 12,90.
To zdjęcie najlepiej oddaje kolor :) |
A Wy co sądzicie o piaskowym/cukrowym efekcie? Podoba się? Miałyście styczność z takimi lakierami? Mi podoba mi się bardzo i definitywnie skuszę się na więcej. Na pewno trafi do mnie odcień 62 i 61 ;)
Pozdrawiam,
Kasia
Oglądałam wczoraj i jakoś się nie skusiłam. Ale ten kolor, jest jednym z ładniejszych w całej kolekcji.
OdpowiedzUsuńJa skusiłam się przy drugim oglądaniu ;)
Usuńdzisiaj jadę je pooglądać i będę miała ten na uwadze bo kolorek ma śliczny:>
OdpowiedzUsuńPolecam ten kolor, wydawał mi się najbardziej stonowany, a jednocześnie bez nudnej nutki ;) Dlatego wydaje mi się idealny dla początkujących "piaskowiczów" takich jak ja ;)
Usuń