#Ambasadorka LPM?
16 komentarzy :
-
Anonimowyczwartek, 16 października, 2014
mam podobne odczucia... co do kosmetyków to żel tez mi się spodobał ;) gorzej z mleczkiem
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)piątek, 17 października, 2014
Żel jest fajny, ale wolałabym inną wersję zapachową :)
Usuń
-
-
Unknownpiątek, 17 października, 2014
akcja była prowadzona przez Rekomenduj.to o ile pamiętam? :) Sama testowałam od nich produkt i również miałam przytaczać rozmowe ze znajomymi.Cała akcja wyglądała tak samo. Wydaje mi się, że serwis po prostu działa na takiej zasadzie, że potrzeba im bardzo dużo opinii od konsumentów :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)piątek, 17 października, 2014
Tak, Rekomenduj.pl, które zrobiło wilczą przysługę LPM ;)
Usuń
-
-
lacquer-maniacspiątek, 17 października, 2014
Zgadzam się co do akcji w 100%. Zniechęciła mnie po prostu do sięgnięcia po dwa, wysłane mi wcześniej produkty, przetestowanie i napisanie o nich na blogu. Wpieniłam się jak już któryś raz z rzędu dostałam powiadomienie o tym, że czekają na raporty z rozmów... Nie rozumiem, mam czas dla moich znajomych wykorzystywać na rozmowę o próbkach jakiejś tam firmy? Nie wiem kto wymyślił tę akcję, ale mistrz marketingu to raczej nie był. Poza tym jak dla mnie ambasadorką jest się przez dłuższy okres czasu. Tu możemy mówić jedynie o mianie testerek, które jednorazowo otrzymały produkt.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)piątek, 17 października, 2014
Te rozmowy ze znajomymi to moim zdaniem gruba przesada. Mogę podzielić się próbkami, to najbardziej zachęca do zakupów, ale nie zmuszę znajomych, żeby za dwie próbki poświęcali swój czas do pisania sprawozdań dla jakiejś firmy. Co do miana "ambasadorek", masz rację. Szumnie brzmi, a w tym przypadku nic nie znaczy.
Usuń
-
-
Emspiątek, 17 października, 2014
Myślę, że ta akcja jest męcząca dla wszystkich. Ja nie brałam udziału, ale byłam otaczana ze wszystkich stron recenzjami tych dwóch produktów i zraziłam się do marki.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi-
Kasia (lifeindots.pl)piątek, 17 października, 2014
O tym aspekcie nie pomyślałam, ale masz rację. Mi też zdarzyło się zrazić do marki, która miała przedobrzony PR.
Usuń
-
-
cocaronsobota, 18 października, 2014
ja byłam ich akcją mocno zniesmaczona, bo moim zdaniem do reklamowania marki wybrali najsłabsze swoje produkty. Sama używałam ich już kilka lat temu, używałam min tych olejków pod prysznic i byłam nimi bardzo zauroczona. Te żele, te mleczka, to moim zdaniem najsłabsze ogniwo marki i niesmak jest tym większy, że tak wiele od swoich testerek wymagają. Mam tylko nadzieję, że kiedyś poszerzą asortyment dostępny w Polsce, bo teraz na półki z LPM nawet nie zaglądam.
OdpowiedzUsuń
Ja już raczej nie skuszę się na takie testowanie, bo denerwowały mnie te ciągłe maile i smsy przypominające. a produkty całkowicie przeciętne, niczym mnie nie ujęły ;)
OdpowiedzUsuńJa się na szczęście trzymałam od tego z daleka ;-) Generalnie zaczynam zauważać, że większość współprac to naciąganie i łatwy marketing firm, polegający na bardzo taniej reklamie :-(
OdpowiedzUsuńW tym przypadku niestety tak było...
UsuńNie przyglądałam się akcji, więc się nie wypowiem. Co do kosmetyków tej marki to jeszcze nikt mnie skutecznie nie przekonał do zakupu, a sama jakoś mnie nie interesuje. Gdzieś spotkałam się z opinią, że jednak te przywożone z Francji są lepsze, może dlatego wzbraniam się przed spróbowaniem.
OdpowiedzUsuńBędę testowała jeden produkt przywieziony z Francji i na pewno zdam relacje z tego jak się sprawował :)
Usuń