Jolly-mania
Oto moje trzy grosze w Jewels-szaleństwo od Golden Rose. Jolly jewels numerek 110, czyli makowe pole.
Wkład niewielki ze względu na zmęczenie materiału, ale na pewno pojawią się jeszcze 3 posty z lakierowymi nowościami tej firmy. Na końcu planuję też zrobić podsumowanie i ocenę wszystkich kolorków, które mam.
20 komentarzy :
-
Odpowiedzi
-
Kasia (lifeindots.pl)niedziela, 09 grudnia, 2012
Spiesz się, bo każda dostawa bardzo szybko się sprzedaje. Ja miałam spore problemy z zakupem...
Usuń
-
Całkiem interesująco to wygląda. :-)
OdpowiedzUsuńMnie efekt trochę zaskoczył, jest dość trójwymiarowy :)
Usuńgenialny!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę ;)
Usuń