Zaginęłam gdzieś w czasoprzestrzeni. W domu jestem gościem, tym bardziej gościem jestem w blogosferze. Wprawdzie staram się kontrolować, co się dzieje, ale sił na dodawanie notek brak. Jak co roku od ponad 3 lat tygodnie przed Bożym Narodzeniem mam tak zawalone, że tym bardziej doceniam świąteczny czas. A żeby nie zapominać o tym, co najważniejsze w tym roku towarzyszy mi zapach jabłka z karmelem ze świątecznej kolekcji Yves Rocher.
Apple Delight to niesamowicie ciepły, słodki i głęboki zapach pieczonego jabłka oblanego karmelem. W pierwszej chwili bardzo wyraźnie czuć jabłkowe nuty, spośród których przedziera się ostry zapach karmelu. Powiedziałabym, że wyczuwam tam też zapach cynamonu, ale może to tylko moje uzależnienie od mojej ulubionej przyprawy :P Zapach jest bardzo intensywny (czuć go nawet następnego dnia), ale pasuje w takie zimne dni, kiedy potrzebujemy ocieplających woni, poczucia wewnętrznego ciepła i bezpieczeństwa.
Kolekcja składa się z dwóch wielkości wód toaletowych oraz płynów pod prysznic, a także mydła, pastylki do kąpieli i świeczki. Szczerze polecam przejrzenie się produktom. Może sprawicie przyjemność sobie lub bliskim ;)
Trzeba wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńPolecam przyjrzenie się ;)
UsuńMam żel do mycia w sporej buteleczce, ten zapach jest powalający! Na razie inne specyfiki czekają na wykończenie - dopiero wtedy się zabiorę za ten z Yves Rocher. ;-)
OdpowiedzUsuńJa wybrałam perfumki, bo wiem, że na długo starczą ;) A żeli, świeczek i specyfików do kąpieli mam od groma :P
Usuń